sobota, 5 grudnia 2009

Święta, Święta, Święta


Dla mnie czas magiczny, bajkowy. Jednak nie dla wszystkich moja znajoma kilka dni temu narzekała na ten czas: kłótnie, sprzątanie, gotowanie, przymus kupowania prezentów.
Dla mnie całkowicie niezrozumiałe uwielbiam ten czas, ten rozgardziasz, robienie prezentów lub wyszukiwanie ich w sklepach.
Miałam to nieszczęście być na święa sama podczas pobytu w USA i pomimo że byłam z moim ówczesnym chłopakiem to jednak to nie to samo co święta w domu z rodziną. Zeszłoroczne święta spędziałam za to w UK z przyjaciółką, która ( szczęściara) już pod wieczór 24.12 spędzała je z rodziną w Polsce. A ja jak ten kołek byłam znowu z facetem, tóry wogóle nie czuł atmosfery i szczególnego, magicznego nastroju. Pewnie dlatego nie jestem juz z nim.
Teraz anno domini 2009 będę spędzać ten tak ważny dla mnie i bliskich czas na mojej ulicy Truskawkowej.

1 komentarz:

  1. no i dobrze amen ;) piekna ptaszynka w koralach ;)

    OdpowiedzUsuń